sobota, 7 stycznia 2017

Na Nowy Rok

Święta, święta i po...:)
Przygotowania: pieczenie, gotowanie, sprzątanie to już wspomnienie. Zostawiliśmy to za sobą jak zużyte serwetki.

 Witamy w Nowy Roku, który przywitał nas cudowną zimą.
Czas Świąt jak zwykle minął niepostrzeżenie, w Sylwestra składaliśmy sobie życzenia, 
dokonaliśmy pewnych podsumowań.
Część nas żegnała z ulgą rok 2016 r. życząc sobie aby 2017 r. był lepszy,
 a cześć życzyłaby sobie aby ten nowy był równie udany jak ubiegły.  

W internecie na blogach każdy robi listę noworocznych postanowień a ja czytałam, 
że pewnych rzeczy nie należny odkładać na potem, na "od nowego roku", 
bo co jeśli mamy zbyt wiele postanowień i jednak nie wszystkie uda nam się zrealizować?

Aby nasze postanowienia udało się zrealizować może wyznaczmy sobie tylko jeden cel, który wymaga od nas dyscypliny a dwa cele, które będą przyjemnością. Np.:
-  wykupienie karnetu na siłownię, a wiosną powrót do wypadów rowerowych :)
- czytać przynajmniej dwie książki miesięcznie (Magda mnie mobilizuje i wspiera
 wspaniałą literaturą za co bardzo jej dziękuję)
- mieć więcej cierpliwości :) czyli koniec z tekstami:
  • chodzę i po wszystkich sprzątam,
  • nie wchodzić do kuchni, nie widzicie że podłoga umyta,
  • nie obchodzi mnie, że wszyscy to mają, ty nie jesteś wszyscy,
  • nie zaraz, tylko już,
  • nie obchodzi mnie kto zaczął (to w przypadku  rodzeństwa),
  • gdyby nie ja to głodem byście przymarli,
  • łóżko nie jest do skakania

To są moje postanowienia. CIERPLIWOŚCI a wtedy cały rok będzie wspaniały :)
Ania
   


Od dwóch już lat obiecuję sobie przede wszystkim...nie obiecywać sobie niczego. Zauważyłam, że im bardziej coś postanawiam, rozpisuję, analizuję tym gorzej mi to wychodzi.
Od dwóch lat odchudzam się nieustannie. I niestety do dziś nie schudłam. W tym roku nie mam więc takiego postanowienia, za to myślę coraz więcej (nie postanawiam) o zdrowym odżywianiu, o mądrym bilansowaniu diety. Jeśli przy okazji schudnę - super. Jeśli nie....nawet tego nie zakładam:)
Przede wszystkim jednak ( i to chyba przychodzi z wiekiem) obiecuję sobie nie przejmować się: tym, co myślą o mnie obcy mi ludzie, tym jak wyglądam w oczach tych, na których mi nie zależy. Jakie to niezwykle przyjemne uczucie, gdy "życzliwa" koleżanka niby od niechcenia mówi o nowym sklepie z modą XL a po Tobie to spływa. Dopiero teraz będąc już jedną nogą przed czterdziestką umiem nie zwracać na to uwagi. W tym roku z pewnością będę ćwiczyć się w tej sztuce:)
Podobnie jak Ania obiecuję sobie każdego roku więcej czytać.

 To chyba jedyne postanowienie, z którego wychodzę zwycięsko:)
Krótko więc:
 Słuchajmy dużo muzyki, ta ponoć łagodzi obyczaje:)
Mniej się przejmujmy, więcej czytajmy, spędzajmy czas na świeżym powietrzu, spotykajmy się z tymi, którzy są dla nas ważni.Spędzajmy czas tak, jak lubimy, nie tak jak chce tego otoczenie. A życie niech się toczy swoim biegiem.
Na koniec przypomnę niezwykły wiersz,
 który każdy z nas powinien co jakiś czas sobie odświeżać:

DEZYDERATA

Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech, i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy.

O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoja opowieść.
Unikaj głośnych i napastliwych - są udręką ducha.
Porównując się z innymi możesz stać się próżny i zgorzkniały, bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany będą dla Ciebie źródłem radości.
Wykonaj swą pracę z sercem - jakakolwiek byłaby skromna, ją jedynie posiadasz
w zmiennych kolejach losu.
Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa.
Niech Ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów
i wszędzie życie pełne jest heroizmu.

Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia.
Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.
Przyjmij spokojnie co Ci lata doradzają z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości.

Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny.
Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj.
I czy to jest dla ciebie jasne, czy nie - wszechświat bez wątpienia jest na dobrej drodze.

Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek On ci się wydaje,
czymkolwiek się trudzisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia, w zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą.
Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.
Bądź pogodny. Dąż do szczęścia.


Max Ehrmann 

To co, bądźmy po prostu sobą:)
Magda

1 komentarz:

  1. OOOOOOO Dezyderata - coś dla mnie.
    Tylko naprawdę ciężko się do tego stosować...

    OdpowiedzUsuń