Upalny weekend, który spędziłam w przygłowskim zaciszu, kończy się ciepłym deszczem.
Wspaniale było stać na deszczu i czuć te ciepłe krople...
Sama z przyjaciółką, wspominałyśmy studenckie czasy,
beztroskę a w tą gorącą noc siedziałyśmy z naszymi myślami na tarasie,
gdzie dachem były gwiazdy... wspomnienia.