Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
A cebula doń się czuli:
„Mój buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?”
Czybyś nie chciał takiej żony?”
W trakcie urlopu w pięknych Karkonoszach miałam czas na wszystko.
Zaczęłam kilka "projektów szydełkowych".
Jeden z nich udało się skończyć ku uciesze córki,
która dostała szydełkowe warzywa i owoce do zabawy.
A oto efekt:
sałata, choć i padło też Jarmuż.
Pani Cytryna, we własnej osobie.
Burak :)
Winogrona.
Truskaweczki.
Kochliwa cebula.
Pieczarki.
Marchewki.
Oczywiście jest jeszcze masa warzyw i owoców, które można wydziergać.
Może się skuszę w jesienne wieczory...
Pozdrawiam i dziękuję za uwagę.
Ania
Dla Pani Ani, w dniu imienin -
OdpowiedzUsuńobfitości pomysłowości
ku czytelników radości :)
:)
OdpowiedzUsuń