wtorek, 5 września 2017

Nic nie może wiecznie trwać...

Wszystko się kończy, nawet wakacje.
Słońce, morze, letnia beztroska, która udziela się wszystkim nawet rodzicom. 
Teraz nadszedł wrzesień, nowy rok szkolny, obowiązki.
Uważam, że to jest najlepszy czas na nowe postanowienia. 
Nie Nowy Rok. Teraz, więc jeśli zamierzacie coś zrobić dla siebie to jest najlepszy czas. 
Kurs, o którym marzycie (ja zapisałam się na kurs krawiecki).
Po co czekać do stycznia? Chcecie podszkolić język? Właśnie teraz można się na niego zapisać.
Siłownia? Dieta? Zaczynamy od września. Do dzieła. 
Czytamy książki, kupmy gry towarzyskie. (niedługo będzie post  o grach,
które są wspaniałą rozrywką dla całej rodziny w te długie zbliżające się zimowe wieczory).
Mamy na to 10 miesięcy. Niech dzieci nas zmobilizują.
One zaczynają nowy rok szkolny, my spełniamy marzenia. 
:)
I czekamy na następne wakacje, pełne słońca...

Tak było w lipcu.
Piękny piasek nad Bałtykiem.
To zainspirowało mnie do zrobienia poszewki na poduszkę do pokoju chłopięcego, którą zobaczyłam u "Matuszki i Jaguszki"
Zaczynamy od kółeczka. 12 słupków, potem 24, 36 i czwarte okrążenie 48 słupków.
Na koniec musimy kółeczko zamienić w kwadracik. 
Wyglądają bardzo efektownie. 
Później gdy już mamy kwadraty zaczynamy je zszywać.
Dobrze, że chociaż wrzesień nie rozpieszcza nas pogodą,
zostają piękne słoneczne zdjęcia z letnich wyjazdów.
Cała poduszka wygląda tak.

Ps. 
Nad morzem gdy szydełkowałam, córcia opowiadała mi różne rzeczy z przedszkola.
Gdy skończyła, zapytałam poważnie Marysi... Córciu, ty to będziesz mamusi przyjaciółką?
A ona z całą powagą, nie mamusiu, nie mogę być twoją przyjaciółką.
Dlaczego - pytam zdziwiona?
Bo ja nie szydełkuję i nie oglądam wiadomości, no i nie chodzę do pracy.
Zaprzyjaźnię się z Tobą jak pójdę do pracy - odpowiedziała.
Hmmm i kto zrozumie pięciolatki?
Ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz