niedziela, 15 maja 2016

Tak się nagle zachmurzyło...

W sobotę udałam się do naszej stolicy... na Juwenalia. 
Było fantastycznie, beztrosko i czas spędziłam w świetnym  towarzystwie.
 Tylko te straszne chmury, które straszyły deszczem. 

Od razu pomyślałam, że to dobry moment na pokazanie kolejnej girlandy
 do pokoju dziecięcego,tym razem w chłopięcych kolorach.
Zrobiłam ją jakiś czas temu.
Zaczynamy od wyboru zestawu kolorów.
Można dodać jeszcze szary albo granat w zależności od kolorystyki w pokoju dziecięcym.
Czym się różnią chmurki od poprzedniej girlandy?
Tym, że każdą trzeba wyszydełkować podwójnie, wypełnić wypełniaczem
(ja użyłam tego co było w już za małej dziecięcej kołdrze) i zszyć.
 Nie mam wzoru na chmurki.
Wycięłam szablon z kartonu do którego dokładałam swoją robótkę aby mniej więcej się zgadzały. 
Chmurki wyszły ślicznie. 
Gdy już znalazły miejsce w pokoju 8-latka wyglądały tak:
I tak
Pasują... a pokój zrobił się przytulniejszy.
Pamiętajcie, że najlepszym prezentem dla kogoś,
są rzeczy zrobione własnoręcznie, bo są wyjątkowe.
 A żeby Was na koniec rozchmurzyć, w ubiegły tydzień było tak:
 Poznajecie? Pszczółka MAJA :)
 Urocze ma nóżki ...
Dziękuję temu kto tu zajrzał.
Komentarze czy podobają Wam się  Maja i chmurki będą mile widziane.

Ps. Na zbliżający się kolejny dłuższy weekend kupcie rabarbar, upieczemy  ciasto :-)

A.




1 komentarz: